Wymieniłam hybrydy Indigo na hybrydy CND Shellac i teraz jest BOMBA!
Poprzednie lakiery nie były złe, trzymały się (jednak na tych słabszych płytkach trochę gorzej) ale najgorsze było to, że nie schodziły od acetonu ;(( trzeba było je piłować co oczywiście w jakimś stopniu osłabiało paznokcie. Postanowiłam więc zainwestować i kupiłam Shellac'a.
Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć, że faktycznie schodzi od acetonu.
Trzeba zamoczyć wacik w acetonie, przyłożyc do paznokcia na 5-7 minut i owinąć pazłotkiem.
Resztki lakieru wstarczy usunąć za pomoca patyczka.
Jest jeszcze jeden plus: przed malowaniem hybryda Shellac nie trzeba matowić płytki pilnikiem ;))
Tak więc zapraszam na manicure hybrydowy Shellac, który same będziecie mogły usunąć, bez niszczenia swoich paznokci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz