wtorek, 27 grudnia 2011

Spoznione zyczenia...

Kochani bardzo Was przepraszam za brak zyczen przed swietami ale takiej zamarachy jak w tym roku to nigdy nie mialam...wypadek psa, codzienne wizyty w lecznicy, marudne zabkujace dziecko, brak niani...to wszystko mnie przeroslo, nie mialam czasu ogarnac swoich paznokci, a co mowic i siadaniu do komputera...Tak wiec spoznione ale jak najbrdziej szczere zyczenia ode mnie dla Was:

Kazdej mojej obecnej i przyszlej klientce, a takze stalym obsereatorom bloga zycze aby nadchodzacy rok obfitowal w sama radosc, milosc i szczescie. Zycze tez przede wszystkim zdrowia, bo zdrowy czlowiek to szczesliwy czlowiek ;) zycze Wam abyscie w koncu przestaly obgryzac paznokcie i skorki i zeby w przyszlym roku bylo Was ze mna jeszcze wiecej niz w latach ubieglych ;) 

Pozdrawiam serdecznie, Monika :-)